Data aktualizacji: 30 kwietnia 2024
Data utworzenia: 14 sierpnia 2023
Przeczytasz w 12 min
Kinga była studentką polonistyki na jednej z większych polskich uczelni. Jako inteligentna i pogodna osoba, zawsze miała mnóstwo znajomych i znakomity kontakt z bliskimi.
Przyjaciele i rodzina mówili o niej często: “mały, radosny promyczek”. Na ostatnim roku studiów poznała Pawła – przystojnego, młodego mężczyznę o ujmującej osobowości. Zawsze uprzejmy i życzliwy, posiadał jednak kąśliwe poczucie humoru, którym często rozbawiał ją do łez. Po kilku latach szalona miłość zamieniła się w dojrzałą relację, a wraz ze wspólnym mieszkaniem pojawiła się perspektywa zaręczyn…
Informacja o tym, że Kinga jest w ciąży, była dla nich trochę niespodziewana, ale przyjęli ją z dużą radością. Byli pewni swoich uczuć, zaczynali zdobywać stabilizację finansową – wydawało im się, że są po prostu gotowi. Kobieta wspomina tamte chwile następująco: “W zasadzie to czułam ogromną ekscytację, może czasami ze szczyptą niepewności. Pamiętam, jak szukałam w internecie ubranek dla dzieci, misiów, zabawek… to wszystko było dla mnie jak piękny, chociaż nieco abstrakcyjny sen.”
Kinga pierwszą ciążę poroniła w drugim miesiącu. Kolejną w czwartym i jeszcze kolejną znowu w drugim. Pomimo wysiłku lekarzy, nie udało się postawić jednoznacznej diagnozy. Mijały kolejne lata, w trakcie których Kinga bardzo zmieniła się jako osoba. Już prawie w ogóle się nie uśmiechała, czasami spała o wiele za długo, często krzyczała na Pawła bez wyraźnego powodu. Wciąż była młoda, miała zaledwie 32 lata, jednak nikt już o niej nie mówił, że jest “małym, radosnym promyczkiem”.
“Kiedy zaszłam w czwartą ciążę, czułam już ogromną rezygnację. Ostatecznie poroniłam ją w trzecim miesiącu” – wspomina Kinga. “Pamiętam, jak kilka tygodni później nieco bezmyślnie przeglądałam social-media na telefonie. Nagle się zatrzymałam. Poczułam się tak, jakby ktoś uderzył mnie pięścią w brzuch.
Wyświetliła mi się reklama błękitnych śpioszków dla dzieci.
Usiadłam wtedy na podłodze w kuchni i zaczęłam płakać. Siedziałam w ten sposób wiele godzin, nawet nie usłyszałam, jak Paweł wrócił z pracy. Bardzo się wtedy przestraszył, na pewno pomyślał, że coś mi się stało, że się poślizgnęłam, albo uderzyłam. To był okropny czas dla nas obojga. Najgorsza była w tym wszystkim przytłaczająca niewiedza. Nie możemy mieć dziecka. Dlaczego nas to spotkało?
Oczekiwanie na dwie kreski na teście ciążowych stało się prawdziwym emocjonalnym koszmarem. Bo co, jeśli szalone szczęście znowu zmieni się w rozpacz z powodu utraty?”
Czym tak naprawdę jest niepłodność? Jest to stan, w którym pomimo 12. miesięcy regularnego współżycia, bez używania metod antykoncepcji, parze nie udaje się osiągnąć ciąży. Dla kobiet po 30. roku życia ten czas skraca się do sześciu miesięcy. Niepłodnością nazywamy również sytuację, w której samo zajście w ciążę jest możliwe, jednak problemem staje się jej utrzymanie i szczęśliwy poród.
U Kingi i Pawła lekarze z ich pierwszej kliniki postawili diagnozę “niepłodności idiopatycznej” – dotyczy ona 30% wszystkich przypadków i oznacza, że nie jest możliwe przypisanie przyczyny niepowodzeń konkretnemu czynnikowi.
W przypadku każdej pary diagnostyka niepłodności powinna przebiegać w sposób indywidualny. Warto jednak znać najczęstsze powody występowania zaburzeń płodności.
Płodność obniża się naturalnie z upływającym czasem – zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jednak w przypadku płci pięknej ten proces jest ściśle powiązany z wyczerpywaniem się rezerwy jajnikowej. Każda kobieta rodzi się z określoną liczbą komórek jajowych, które uwalniają się naturalnie w czasie owulacji i w przypadku braku zapłodnienia są oddawane przez ciało w trakcie menstruacji. Po 30. roku życia liczba jajeczek u kobiety gwałtownie spada, co może prowadzić do problemów z poczęciem dziecka.
Czyli choroba, w której następuje przyrost dodatkowej tkanki do błony śluzowej macicy. Endometriozę charakteryzuje trudny proces diagnostyczny, oddziaływanie w postaci uszkodzenia narządów w obszarze jamy macicy, a także pojawiające się zaburzenia jajeczkowania.
Niepoprawne funkcjonowanie gospodarki hormonalnej organizmu może być przyczyną poważnych problemów z zajściem w ciążę. Takie schorzenia jak niedoczynność lub nadczynność tarczycy, albo nieprawidłowości w funkcjonowaniu przysadki mózgowej prowadzą do wielu negatywnych konsekwencji zdrowotnych, takich jak zaburzenia owulacji oraz zespół policystycznych jajników.
Jajowody odgrywają kluczową rolę w transporcie komórki jajowej z jajnika do macicy. Zrosty, uszkodzenia, infekcje, czy niedrożność jajowodów wynikająca na przykład z przebytych chorób, mogą spowodować całkowitą niemożność zajścia w ciążę.
Chodzi tu o takie aspekty jak zbyt niska liczba plemników w nasieniu, wady morfologiczne, a także ich niewystarczająca ruchliwość.
Trudności z zapłodnieniem mogą wynikać z monotonnej diety, niepodejmowania regularnego wysiłku fizycznego, palenia wyrobów tytoniowych, nadużywania alkoholu, a także nieefektywnego radzenie sobie ze stresem.
Różnego rodzaju nieprawidłowości w zakresie samych czynności seksualnych. Należy do nich brak wytrysku, zaburzenia erekcji lub całkowity brak wzwodu, a także wytrysk wsteczny.
Liczne choroby u mężczyzn mogą powodować problemy z płodnością pomimo braku bezpośredniego powiązania z układem rozrodczym. Przykładem może tu być niewydolność żylna miednicy, na której skutek powstają żylaki powrózka nasiennego. Finalnie, mężczyzna cierpiący na to schorzenie może doświadczyć poważnych problemów w zakresie skutecznego starania się o dziecko.
Takie schorzenia jak skurcze jąder, zapalenie jąder, czy atrofia jąder (czyli zmniejszenie ich objętości) mogą powodować zaburzenia spermatogenezy (procesu powstawania spermy).
Bezpłodność oznacza chorobę nieuleczalną, w przypadku której nie jest możliwe podjęcie jakichkolwiek efektywnych działań. Przykładem mogą być tutaj poważne, wrodzone wady macicy.
Jednak takie schorzenia występują niezwykle rzadko – o wiele częściej mamy do czynienia po prostu z niepłodnością. Chociaż taki stan również jest niezwykle trudny dla obojga partnerów, to może jednak zostać skutecznie przezwyciężony.
Tak, jak każda podróż musi rozpocząć się od pierwszego kroku, tak i leczenie niepłodności zaczyna się od procesu diagnostyki. Kinga i Paweł trafili do Kliniki INVICTA z polecenia jednej z kuzynek Pawła.
Okazało się, że ona również zmagała się z problemem z niepłodnością. Ich przypadek był jednak zupełnie inny – kuzynka Pawła była całkowicie zdrowa, ale jej partner z racji niewłaściwej diety miał bardzo słabe parametry nasienia.
“W tym przypadku droga do rodzicielstwa była po prostu banalna!” – tłumaczy Paweł. “Współpraca z dietetykiem, szybka zmiana codziennych przyzwyczajeń, potem błyskawiczna poprawa parametrów… i już! Mają dzidziusia! To nieprawdopodobne!”
Okazało się, że naładowany pozytywną energią Paweł będzie musiał długo namawiać Kingę na pierwszą wizytę. Kobieta była zbyt zmęczona kolejnymi niepowodzeniami, za które obwiniała samą siebie. “Pamiętam, że przez głowę przechodziły mi same najczarniejsze myśli. Że to wszystko jakaś kara, że coś jest ze mną nie tak, że na pewno będę złą matką. W końcu jak mam być dobrą, jeśli nawet nie potrafię urodzić dziecka! Bałam się też kolejnej utraty, kolejnych porażek. Ale Paweł, ah… kochany Paweł niemalże zaciągnął mnie siłą. Naprawdę nie wiem, co bym bez niego zrobiła.”
Podczas pierwszej wizyty lekarz wykonał wywiad lekarski, a także omówił możliwe przyczyny poprzednich niepowodzeń. Zlecił również podstawowe testy, takie jak na przykład badanie nasienia, które pozwala na sprawdzenie jego parametrów, a także badanie AMH, które umożliwia ocenę rezerwy jajnikowej u kobiety.
Współczesna medycyna poczyniła ogromne postępy nie tylko w zakresie diagnostyki, ale przede wszystkim w procesie samego leczenia zaburzeń płodności. Swoje zastosowanie w tej dziedzinie znajduje nie tylko ekspercka wiedza lekarzy specjalistów, ale również wykorzystanie systemów sztucznej inteligencji, czy zaawansowanych badań genetycznych.
Najbardziej rozpoznawalną metodą leczenia niepłodności jest oczywiście in vitro, czyli zapłodnienie pozaustrojowe.
Do przeprowadzenia tej procedury niezbędne jest pobranie komórek jajowych kobiety oraz nasienia od partnera. Następnie materiał genetyczny jest przygotowywany i selekcjonowany w warunkach laboratoryjnych. Zapłodnione komórki jajowe rozwijają się aż do stadium zarodka i dopiero wtedy umieszcza się je w jamie macicy.
Jednak in vitro nie jest oczywiście jedynym rozwiązaniem, które można zaproponować parom zmagającym się z zaburzeniami płodności. Inną popularną metodą jest na przykład inseminacja, czyli zabieg polegający na wprowadzeniu nasienia bezpośrednio do jamy macicy. Dzięki tej metodzie plemniki nie muszą przechodzić przez śluz w kanale szyjki macicy, a to znacząco zwiększa szansę na zapłodnienie komórki.
Wskazania specjalistów z INVICTA okazały się dla Kingi i Pawła bardzo jasne i klarowne. Należało przede wszystkim poprawić gospodarkę hormonalną kobiety oraz zadbać o jej zdrowie psychiczne. Z tego powodu podjęli współpracę zarówno z endokrynologiem, jak i psychologiem. Na szczęście wszystkich tych specjalistów mogli odwiedzać na miejscu w INVICTA.
W trakcie terapii Kinga mogła w końcu wyrzucić z siebie nawet najtrudniejsze emocje. W bezpiecznym środowisku przepracowała wszystkie poronienia oraz kolejne miesiące niepowodzeń. “Przeżycie swoistej żałoby okazało się dla mnie kluczowe” – wspomina Kinga. “Poczułam, że rozpoczynam pewien nowy etap – mam pewne doświadczenia za sobą i teraz próbuję w pewien sposób “od nowa”.”
Pół roku po rozpoczęciu leczenia dostali potwierdzoną informację od Pani endokrynolog: “możecie znowu zacząć się starać”. Po kolejnych trzech miesiącach potwierdzono u nich ciążę kliniczną, a 9 miesięcy później na świat przyszła ich pierwsza córeczka – Helka. Dzisiaj Kinga ma już trójkę dzieci, a okres leczenia niepłodności zostawiła daleko za sobą. Jak sama opisuje: “Proces leczenia zaburzeń płodności wspominam z pewnym trudem. Wydaje mi się czasami, jakby to nie do końca było moje życie, ale bardziej jakiś stary film, albo dawno przeczytana książka. Kiedy patrzę na swoje dzieci i męża po prostu zapominam o wszystkim, co złe i smutne. Jestem mamą. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwa.”
W Klinice INVICTA od ponad 22 lat dbamy o płodność kobiet i mężczyzn. Opierając się na nowoczesnych, autorskich rozwiązaniach pomagamy spełnić marzenia o założeniu rodziny. Nasze Kliniki znajdziesz w 6 miastach w całej Polsce: w Gdańsku, Wrocławiu, Warszawie, Bydgoszczy, Gdyni i Słupsku. Nasze doświadczenie i indywidualne podejście do każdego pacjenta sprawiło, że dzięki pomocy Kliniki INVICTA urodziło się już ponad 25 000 dzieci.
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat leczenia niepłodności w Klinice INVICTA?