Dlaczego to robią? Dlaczego decydują się oddać swoje komórki jajowe drugiej kobiecie? Co motywuje je do podjęcia tego kroku? O tym, kim są dawczynie komórek jajowych, jakie są ich motywacje oraz jak wygląda proces dawstwa z ich perspektywy Dorota Białobrzeska-Łukaszuk, Prezes Zarządu Grupy INVICTA rozmawiała z Małgorzatą Budziarską, międzyoddziałową koordynatorką procesów dawstwa i biorstwa w Klinikach INVICTA.
[MB] Dawstwo jest to proces, w którym kobiety przekazują innym kobietom anonimowo swoje komórki jajowe.
[MB] Wszystkie panie, które chcą zakwalifikować się do procesu dawstwa komórek jajowych, muszą spełniać określone kryteria. Pierwszym, wstępnym, jest kryterium wieku. Potencjalna dawczyni może mieć od 18 do 32 lat. Musi być zdrowa i tutaj mam na myśli również historię genetyczną, którą na etapie wywiadu weryfikujemy. Niezwykle ważne jest też to, aby jej czynnik BMI, czyli stosunek wzrostu do wagi, był prawidłowy. Można go sprawdzić na naszej stronie bank.invicta.pl. Znajduje się tam formularz wstępny, który zawiera dedykowane pola na wpisanie wspomnianych danych. Po przeliczeniu wartości przez system, uzyskamy informację o tym, czy wynik jest odpowiedni, aby przystąpić do Programu Dawstwa Komórek Jajowych.
[MB] Biorczynie są to kobiety, które nie mogą zajść w ciążę z użyciem własnych komórek jajowych. Przyczyn może być wiele, a skorzystanie z materiału dawczyni pozwala im budować więź z dzieckiem już od okresu prenatalnego.
Dawczynie są to natomiast kobiety, które chcą pomóc biorcom, kierując się np. tym, że mają w rodzinie przypadki niepłodnych par i wiedzą jak wygląda ich walka o zostanie rodzicami. Drugą grupą są kobiety, które podchodzą do dawstwa światopoglądowo i można je spotkać również w rejestrach anonimowych dawców krwi bądź szpiku. Nie brakuje też pań, dla których pomaganie jest po prostu czymś naturalnym i cieszą się, że mogą dać komuś coś niesamowitego, bo tak naprawdę nie ma nic wspanialszego niż macierzyństwo.
[MB] Najczęściej są to studentki lub kobiety zaraz po studiach. Często są to też mamy, które nie chcą mieć już więcej własnych dzieci, więc decydują się podzielić komórkami jajowymi i wspomóc niepłodne pary w drodze do posiadania potomstwa.
[MB] W tej sytuacji kandydatka dostaje dostęp do ankiety medycznej, która pozwala nam podjąć decyzję o tym, czy będzie mogła przystąpić do Programu Dawstwa. Potencjalna dawczyni musi uzupełnić informacje na temat swojego zdrowia, ale też zdrowia swojej rodziny. Następnie zapraszamy panią do Kliniki na spotkanie z koordynatorem, aby omówić przebieg całego procesu. Kandydatka odbywa również wizytę u ginekologa i psychologa. Sugerując się opiniami specjalistów i wolą przyszłej dawczyni, podejmowana jest decyzja o przystąpieniu do Programu. Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie, zapisujemy panią na badania genetyczne, infekcyjne i ogólnego stanu zdrowia. Wykonujemy również badania hormonalne, które mają na celu zabezpieczenie przyszłości reprodukcyjnej dawczyni.
[MB] Jest to rodzaj wywiadu medycznego w wersji elektronicznej. Można ją uzupełnić w zaciszu własnego domu, bez zbędnego pośpiechu. Pytania są tak skonstruowane, aby łatwo można było na nie odpowiedzieć. Dotyczą zdrowia potencjalnej dawczyni i jej rodziny. Po uzupełnieniu ankiety wystarczy wysłać ją do Kliniki.
[MB] Kobieta może uzupełnić i przesłać ankietę medyczną w dowolnym czasie. Jeśli chodzi natomiast o spotkanie z koordynatorem, zazwyczaj odbywa się ono po kilku dniach od wysłania ankiety. Jeśli pacjentka wyrazi taką chęć, wizyty lekarskie mogą odbyć się tego samego dnia. Rozumiemy, że każdy ma swoje obowiązki i zajęcia, więc zawsze staramy się dostosować do dyspozycji czasowych dawczyń.
[MB] Rzeczywiście, przystąpienie do Programu Dawstwa jest angażujące, ale też niezwykle satysfakcjonujące. Dawczyni podczas procesu dowiaduje się wiele o swoim zdrowiu reprodukcyjnym, chociażby poprzez badanie rezerwy jajnikowej, które ma na celu sprawdzenie zdolności jajników do produkcji komórek jajowych, co pozwala zaplanować przyszłą ciążę. Badania hormonalne, infekcyjne, genetyczne – one również wiele mówią o zdrowiu kobiety.
[MB] Na decyzję składa się wiele czynników, dlatego tylko 3% kobiet, które się do nas zgłaszają, zostają dawczyniami.
[MB] Zadaniem psychologa jest przede wszystkim uświadomienie młodej kobiety, do jakiego procesu się przygotowuje. Musi ona wiedzieć, co robi i jakie są tego konsekwencje. Psycholog ocenia świadomość kobiety, jej predyspozycje i gotowość do bycia dawczynią.
[MB] W tej sytuacji ustalamy z lekarzem termin rozpoczęcia stymulacji. Biorąc pod uwagę czynniki takie jak BMI, wynik rezerwy jajnikowej, poziom hormonów z danego dnia oraz obraz USG decydujemy, jakie leki będą podawane i w jakich dawkach, aby stymulacja przebiegła bezpiecznie. Trwa ona zwykle 7-10 dni, a następnie lekarz na podstawie dodatkowych badań podejmuje decyzję o jej zakończeniu. Wyznaczany jest też termin pobrania komórek jajowych. Zazwyczaj zabieg odbywa się 2-3 dni później, zawsze w znieczuleniu ogólnym, aby zapewnić dawczyni komfort. Po 2-3 godzinach pani może opuścić Klinikę, a materiał trafia do Banku Płodności INVICTA i zostaje zanonimizowany.
[MB] Do Programu można przystępować wielokrotnie z zachowaniem bezpiecznych odstępów czasu ustalonych z lekarzem. Niezbędna jest także zgoda embriologa, który powie, czy dany materiał możemy ponownie deponować.
[MB] Główną obawą naszych dawczyń jest to, czy kiedyś będą mogły mieć dzieci, czy procedura na to nie wpłynie. Wyjaśniamy zawsze, że właśnie po to robimy badanie rezerwy jajnikowej i kwalifikujemy do Programu wyłącznie panie z podwyższonym wynikiem, żeby mieć pewność, że nie pozbawiamy ich możliwości zajścia w ciążę w przyszłości.
Drugą obawą jest bezpieczeństwo. Kobiety pytają, czy są pod dobrą opieką i w jaki sposób będzie przeprowadzana stymulacja. Tutaj również tłumaczymy, że dawki leków są dobierane indywidualnie na podstawie wyników badań.
Ważnym aspektem dla dawczyń jest też anonimowość. Panie chcą wiedzieć, w jaki sposób o nią dbamy. W takich przypadkach powołujemy się na Ustawę o leczeniu niepłodności, która definiuje anonimowość procesu. W Klinice INVICTA realizujemy ją w całości, co oznacza, że biorcy nie mogą uzyskać żadnych informacji o dawczyni, tylko fenotyp, czyli informacje o wyglądzie zewnętrznym tj. kolorze i strukturze włosów, kolorze oczu, sylwetce i budowie ciała. Dodatkowo otrzymują informację o grupie krwi dawczyni.
[MB] Wszystkie informacje dotyczące uwarunkowań genetycznych są przez nas zbierane i dokładnie analizowane. Dlatego tylko 3% kobiet przechodzi kolejne etapy kwalifikacji i może zostać dawczyniami komórek jajowych. Jest to bardzo selektywny dobór pań, który daje zarówno nam, jak i biorcom poczucie bezpieczeństwa.
[MB] Tak, pytają przede wszystkim o to, czy faktycznie przekażemy je kobietom, które borykają się z niepłodnością i nie mogą mieć dzieci z własnych komórek jajowych. Aspekt pomocowy jest dla dawczyń bardzo ważny.
[MB] Liczba etapów realizacji programu wiąże się z wieloma poświęceniami ze strony dawczyń. Wizyty w Klinice oraz stymulacja hormonalna wymagają czasu, systematyczności i dopasowania swojego kalendarza do procesu dawstwa. Dlatego też decydując się na przystąpienie do Programu Dawstwa Komórek Jajowych INVICTA, kobieta otrzymuje od nas rekompensatę finansową za poświęcony czas.
[MB] Kobiety, które będą przystępowały do in vitro z własnymi komórkami jajowymi, mogą skorzystać z programu rządowego do 40 roku życia. Panie, które wykorzystają gamety anonimowych dawczyń, mogą to zrobić nawet między 42-45 rokiem życia. W obu przypadkach możliwe jest przeprowadzenie dwóch procedur.
[MB] Problemy z płodnością są coraz większe i coraz więcej par potrzebuje skorzystać z materiału dawców komórek rozrodczych. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Ma to związek między innymi z późniejszym wiekiem, w którym pary decydują się na założenie rodziny. Zgłoszeń potencjalnych dawczyń jest sporo, ale tak, jak wspominałam, tylko 3% z nich może przystąpić do Programu Dawstwa. Biorąc pod uwagę fakt, że panie powyżej 40 roku życia raczej nie mają szans na użycie własnych gamet, aby zajść w ciążę, zapotrzebowanie jest ogromne.