Data aktualizacji: 14 listopada 2024
Data utworzenia: 11 listopada 2023
Przeczytasz w 3 min
W ośrodkach leczenia niepłodności, jeśli diagnostyka, trwa dwa lub trzy miesiące, w kolejnym etapie rozpoczyna się leczenie pacjentów, które w zależności od wskazań, może trwać trzy miesiące, pół roku lub dłużej. W przypadku dalszych niepowodzeń, parę kieruje się na leczenie z użyciem zaawansowanych technologii, takich jak na przykład zapłodnienie pozaustrojowe. W wielu przypadkach już na początku diagnostyki wiadome jest, że inne technologie niż in vitro nie dadzą szansy na uzyskanie ciąży. Tak jest w przypadku ciężkiego czynnika męskiego, którego nie można wyleczyć farmakologicznie oraz u kobiet z bardzo niską rezerwą jajnikową.
Naprotechnologia zajmuje się głównie samą diagnostyką bardzo długo, a leczenie jest tylko zachowawcze. Przedłużanie tego leczenia na kolejne miesiące czy lata, powoduje wydłużenie czasu starań, które nie przynoszą efektu. Obniża to szanse na ciążę w terminie późniejszym ze względu na to, że rezerwa jajnikowa kobiety maleje, a więc jej szansa na zapłodnienie, również pozaustrojowe, będzie zdecydowanie mniejsza. Stosowanie naprotechnologii, czyli standardowego, prostego postępowania diagnostycznego w leczeniu niepłodności, ma swoje miejsce, ale powinno się ograniczyć w czasie. Ważne jest, żeby już na samym początku leczenia pary, sprawdzić rezerwę jajnikową u kobiety. W sytuacji, gdy wynik badania AMH, nawet wśród bardzo młodych kobiet, jest niski to jest to już wskazanie do specjalistycznego leczenia. Pacjentki, które były leczone standardowym postępowaniem diagnostycznym przez 8- 10 lat, zgłaszały się do Kliniki Leczenia Niepłodności INVICTA w wieku, który praktycznie uniemożliwiał uzyskanie ciąży, również poprzez zapłodnienie pozaustrojowe. Należy podkreślić to, że w Polsce od kilku lat posiadamy specjalistów endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości, którzy są przeszkoleni zarówno w diagnostyce, jak i leczeniu niepłodności różnymi metodami (zapłodnienie pozaustrojowe, inseminacja domaciczna, monitoring cyklu i wiele innych). Zdarza się niestety, że leczeniem niepłodnych pacjentów metodą naprotechnologii zajmują się lekarze, którzy nie przeszli takiego szkolenia.
Koszty leczenia naprotechnologicznego są bardzo wysokie. Wynika to z długiego trwania procesu, uciążliwej ilości wizyt oraz zakupu dodatkowych materiałów. W skali roku są to koszty porównywalne do kosztów zapłodnienia pozaustrojowego. Natomiast naprotechnologia ma niższą skuteczność niż in vitro. Jest to oczywiście alternatywa dla klinik leczenia niepłodności, ale wyłącznie w bardzo niewielkim zakresie. W większości przypadków nie daje jednak takich efektów i możliwości, jak leczenie w klinikach leczenia niepłodności.