Data aktualizacji: 17 października 2024
Data utworzenia: 14 października 2024
Przeczytasz w 19 min
Dawstwo krwi, szpiku kostnego, narządów… to procedury medyczne, z którymi jesteśmy zaznajomieni, rozumiemy, o co w nich chodzi i zachęcamy do takich działań z dobroci serca. Jednak czy tak samo jest w przypadku dawstwa komórki jajowej? Co to tak naprawdę znaczy? W jakim celu się odbywa? Wokół tego tematu narasta wiele pytań, dlatego dzisiaj zadamy te najważniejsze naszej niezwykłej gościni – Małgorzacie Budziarskiej, która od wielu lat jest koordynatorką biorstwa w Klinikach INVICTA.
[MB] Sprawa jest, można powiedzieć, bardzo prosta. Z jednej strony, tak jak Pani powiedziała, jest to – jak w przypadku dawstwa krwi, szpiku czy narządów – podarowanie drugiej osobie jakiejś cząstki siebie. Komórka jajowa, choć pochodzi od dawczyni, staje się później częścią organizmu biorczyni.
[MB] Tu już do tego mamy specjalistów w klinice. Przede wszystkim musimy znaleźć taką panią, która z dobroci serca chciałaby taką komórkę jajową oddać. Zgodnie z naszym polskim prawem, aby ktoś został dawczynią komórek jajowych, musi to zrobić z dobroci serca. W klinice kwalifikujemy panie do programu dawstwa komórek jajowych zgodnie z określonymi kryteriami.
[MB] Zwykle są to młode dziewczyny, które pragną komuś pomóc. Niejednokrotnie figurują już one na listach anonimowych dawców szpiku, czy krwi. Często są też to osoby, które po prostu mają, czy w rodzinie, czy wśród znajomych, jakąś parę, która boryka się z niepłodnością, bo wiemy, że jest to teraz ogromny problem w społeczeństwie. Z tego powodu decydują się pomóc innym parom, które się starają o potomstwo.
Oczywiście oprócz tego, że jest dawczyni jest młoda i zdrowa, musi przejść pełną kwalifikację.
[MB] Zanim taka pani przyjdzie do kliniki, musimy wypełnić zgłoszenie. Jest to formularz online, dzięki któremu możemy uzyskać jak najwięcej niezbędnych informacji. Wywiad ten jest dość szeroki, dotyczący nie tylko jej samej, ale również historii medycznej zarówno bliższej, jak i nieco dalszej rodziny. Niezwykle istotne są w tym kwestie chorób genetycznych, dziedzicznych. Wśród innych czynników można wymienić np. kwestię trybu życia, używek, BMI, ale też zagadnienia związane ze zdrowiem psychicznym.
Następnie, spotykając się w klinice, kolejno planujemy takiej pani badania krwi, musimy sprawdzić, czy jest zdrowa, czy ma właściwą rezerwę jajnikową, która pozwala na podzielenie się komórkami jajowymi – bo wiadomo, że chcemy również zapewnić tej pani w przyszłości możliwość posiadania własnych dzieci. Wszelkie badania medyczne wykonujemy także z korzyścią dla niej samej, aby mogła dowiedzieć się o swoim zdrowiu jak najwięcej, np. ile ona sama ma czasu, aby zaplanować macierzyństwo.
[MB] Kolejno jeszcze jest psycholog, czyli musimy sprawdzić, czy ta pani jest gotowa na to, aby oddać komórkę jajową. Pamiętajmy, że jest to też dosyć trudna decyzja. Dzielimy się tak naprawdę cząstką siebie, dlatego należy mieć pewność, że ta osoba jest świadoma tego, do czego przystępuje.
Następnie spotkanie z koordynatorem. I jest to już kolejna wizyta dla takiej dawczyni, zatem warto tu podkreślić, jak wiele taka pani musi poświęcić, ile czasu na to przeznaczyć. Czyli to musi być osoba, która naprawdę tego chce, której naprawdę na tym zależy.
Spotkanie też wymaga od tej pani zapoznania się z materiałami związanymi z procesem, który w trakcie rozmowy będziemy omawiać, wraz ze wszystkimi szczegółami, np. kiedy dokładnie będzie ona znów potrzebna w klinice. O ile biorczynie nierzadko są już z tym procesem zaznajomione, dobrze wiedzą co i jak, tak dla dawczyni to wszystko najczęściej jest nowe.
[MB] Pobieramy komórki jajowe, które przekazywane są do Banku Płodności INVICTA. I z tego banku mogą zostać przekazane do programu biorstwa. Czyli anonimowym biorcom, bo pamiętajmy, że dawstwo w Polsce jest procesem anonimowym i ani dawcy, ani biorcy nie mogą o sobie uzyskać żadnych informacji. Wyjątek stanowi sam fenotyp dawczyni, do którego dostęp mają biorcy.
Fenotyp, czyli cechy fizyczne, takie jak m.in. kolor i struktura włosów, odcień skóry, kolor oczu, wzrost, waga, grupa krwi.
[MB] Można powiedzieć, że w tym przypadku proces in vitro przechodzą dwie osoby. Jedna osoba przystępuje do programu dawstwa, czyli oddaje komórki jajowe, natomiast druga osoba, biorczyni, je przyjmuje, kontynuując proces. Choć właściwie w przypadku biorców zawsze jest to para – kobieta i mężczyzna, którzy mają wskazania do procesu in vitro. A jeśli jest to in vitro z komórką dawczyni, oznacza to, że biorczyni nie tylko nie może naturalnie zajść w ciążę, ale też procedury z użyciem jej własnych komórek jajowych kończą się niepowodzeniem. Tych czynników oczywiście może być bardzo dużo i tutaj zawsze będzie decydował o tym lekarz.
Konsultacja lekarska jest jednym z elementów całego procesu, oczywiście pacjenci również muszą zaakceptować tę decyzję, że chcą z materiału dawczyni skorzystać. Innym elementem procesu jest też rozmowa z psychologiem. Zawsze jest to wskazane, ponieważ to są decyzje, które podejmujemy na całe życie. Natomiast zawsze wsparcie psychologa na każdym etapie jest tutaj istotnym elementem.
Tak, jak dawczyni spotyka się z psychologiem, żeby omówić wszystkie aspekty programu dawstwa, tak biorcy mogą się spotkać i nawet jest to zalecane, żeby omówili to z psychologiem, który też być może jakieś aspekty im wskaże i też pozwoli czasami przepracować pewne tematy związane z tym procesem.
[MB] Potem się dzieje magia. Czyli przechodzimy do etapu, w którym obecność pacjentów nie jest już taka kluczowa, jeżeli korzystamy z materiału dawczyni oczywiście te elementy związane z przygotowaniem pani już do transferu, stricte kwalifikacja, to są niezbędne kwestie, natomiast jeżeli chodzi o samą procedurę – ona nie jest już tak skomplikowana.
Pacjenci przybywają do kliniki i od razu realizują procedurę. Pan może oddać nasienie do zamrożenia i późniejszego wykorzystania. Oczywiście badania infekcyjne z jednej i z drugiej strony zawsze też są elementem niezbędnym. Wraz z lekarzem zdecydują, jakie procedury będą wskazane w ich przypadku, żeby zwiększyć skuteczność tego procesu. Bierzemy tutaj pod uwagę cały wywiad medyczny, historię, wyniki badań, co państwu pomoże i też doświadczenie lekarza w kwestii doboru tych procedur – i kolejno tak naprawdę przygotowujemy się do zapłodnienia komórki jajowej.
I tutaj są też dwie możliwości, bo pacjentka może być przygotowana w cyklu świeżym, czyli albo będziemy panią przygotować do transferu od razu, będziemy rozmrażać komórkę, albo ten zarodek będzie wcześniej mrożony i oczywiście to również należy z lekarzem w trakcie konsultacji omówić, jakie będą możliwości.
[MB] Dobór może być w dowolnym momencie tak naprawdę oczywiście ostatecznie czy ten materiał będzie mógł zostać wykorzystany, będzie decyzją związaną tutaj z tą konsultacją lekarską. Może być wykonany przed wizytą kwalifikacyjną bądź po wizycie kwalifikacyjnej. Tutaj tak naprawdę nie ma to większego znaczenia. Kolejno zawsze będzie spotkanie z lekarzem, żeby podpisać tak zwaną zgodę na dany proces, czyli wybieramy daną dawczynię, zgodnie tutaj z państwa i lekarza wolą, pacjenci podpisują zgodę na proces, wybierają procedury, które w tym procesie będą realizowane. I właśnie to jest ten moment, kiedy też partner może oddać nasienie do zamrożenia, żeby w przyszłości ten materiał wykorzystać już do zapłodnienia. Jak wspomniałam wcześniej, do tego są niezbędne badania infekcyjne, bo oczywiście chodzi tutaj o bezpieczeństwo tego materiału no i też całego procesu.
[MB] Na tym konkretnym etapie – partnera. Pan, oddając nasienie przed zamrożeniem, musi te badania wykonać, żebyśmy mieli pewność, że badania są prawidłowe. Pani również będzie proszona ale to jest późniejszy etap – dopiero przed transferem, więc na tym etapie nie musimy pani kłopotać. I to jest tak naprawdę pierwszy etap i kończymy tę wizytę oddaniem nasienia. A następnie cała magia może dziać się w laboratorium.
I tak naprawdę od tego momentu jest dowolność dla pacjentów i dla lekarza, kiedy ten proces się odbędzie. Bo możemy zrobić tak, że w tym momencie pacjenci wracają sobie spokojnie do domu i laboratorium w odpowiednim momencie na zlecenie lekarza laboratorium rozmraża komórki jajowe, zapładnia je nasieniem partnera zgodnie oczywiście z wolą pacjentów, i obserwuje zarodki przez 5-6 dni, żeby uzyskać stadium blastocysty. Musimy chwilkę poczekać, dlatego po zapłodnieniu zgodnie z procedurami laboratoryjnymi te zarodki są obserwowane. Po 5-6 dniach informujemy pacjentów o uzyskanym materiale jakim są zarodki.
Dzwonimy do pacjentów i uzyskują oni informację, jaki jest efekt hodowli i to jest taki też moment, kiedy możemy się zacząć przygotowywać do transferu. Mamy materiał, on już jest gotowy, czeka w laboratorium i to już jest kwestia czasu, dostępności czy woli pacjentów, kiedy chcieliby z tego materiału skorzystać. Oczywiście do tego trzeba będzie się przygotować, natomiast ten materiał już jest i możemy cieszyć się tym, że można z niego w dowolnym momencie skorzystać.
[MB] Oprócz wspomnianych badań infekcyjnych, musimy się przygotować do samego transferu. To nie jest tak, że możemy zarodek podać w dowolnym dniu cyklu. Zwykle odbywa się to z jego początkiem, zatem pierwszy dzień miesiączki będzie tym momentem. Oczywiście są różne metody i szkoły, natomiast wszystko zależy od tego, jaką decyzję pacjenci podejmą z lekarzem. Teoretycznie z początkiem cyklu zaczynamy przyjmowanie estradiolu, kolejno widzimy się z lekarzem, żeby ocenić śluzówkę, czyli sprawdzić grubość endometrium, czy jest gotowe na przyjęcie zarodka. Jest to zwykle 9-16 dzień cyklu i na tej wizycie lekarz może już podjąć decyzję. Jeżeli śluzówka będzie odpowiedniej grubości i hormony też nam na to pozwolą, możemy zaplanować transfer zarodków i on by się w tej sytuacji odbył mniej więcej za 5-6 dni.
[MB] To są dosłownie dwie wizyty, jeżeli wszystko przebiega prawidłowo. Dwie wizyty do transferu, gdzie potrzebna jest tak naprawdę pani. Oczywiście w samym dniu transferu najczęściej pary pojawiają się razem, razem, bo jest to taki ważny moment, kiedy fajnie być razem, bo już widzimy na ekranie ten moment podania zarodka, co jest też niezwykle wzruszające, pary są wtedy razem, trzymają się za ręce, no bo jest to taki moment, na który bardzo długo czekały, więc no cieszymy się razem z nimi. No i czekamy potem na pozytywny efekt związany z wynikami.
[MB] Jest to już nieco bardziej skomplikowane. W cyklu świeżym kluczowe znaczenie ma ścisłe przestrzeganie harmonogramu wizyt. W przypadku cyklu mrożonego – rozmrażamy te komórki. Natomiast w cyklu świeżym należy wszystkie te czynności odpowiednio zsynchronizować.
Pacjenci zwykle wybierają transfer zarodków mrożonych, ponieważ jest to procedura, która pozwala na wykonanie diagnostyki preimplantacyjnej.
[MB] W przypadku trwającego właśnie programu rządowego: kobiety do 45. roku życia oraz mężczyźni do 55. roku życia. Jeśli para decyduje się na procedurę bez dofinansowania, nie ma kryterium wieku, ale oceniamy ryzyko, czyli np. czy kobieta jest w takim dobrostanie medycznym, że spokojnie może zostać mamą.
W Polsce obowiązuje ustawa o leczenie niepłodności z 2015 r., która to reguluje. Kwestie dotyczące kwalifikacji zawsze dotyczą pary, kobiety i mężczyzny, więc zgodnie z polskimi przepisami prawa do programu czy biorstwa komórek jajowych, czy też tak naprawdę w ogóle leczenia niepłodności, powinna przystąpić para. Osoba samotna w Polsce do takowego leczenia przystąpić niestety nie może.
Sama para, przystępując do procedury in vitro, powinna oświadczyć, że jest w związku partnerskim bądź małżeńskim. Wystarczy, że zrobi to na piśmie, nie musi nam przedstawiać żadnych dokumentów związanych z tym, że faktycznie tak jest.
[MB] Taka skrócona wersja może skończyć się na dwóch przejazdach. Czyli widzimy się raz w klinice, kiedy będziemy musieli dopełnić formalności, podpisać dokumenty, oddać nasienie partnera, wykonać właśnie te badania, o których wcześniej wspomniałam, kolejno może to się o już zakończyć transferem.
Tutaj kwestia tylko tego, czy pani będzie w stanie zdalnie odbyć jakąś część wizyt, które powinny się odbyć, żeby ta śluzówka, o której rozmawiałyśmy, była gotowa do tego, żeby ten transfer przeprowadzić.
Czyli, mówiąc w skrócie, dwa spotkania w klinice, ale niestety też gotowość na zdalne konsultacje. Wizyta lekarska u siebie w miejscowości, bo czasami to też się wiąże z jakąś odległością związaną z odległością do kliniki żeby wykonać przede wszystkim USG, wysłać do lekarza prowadzącego, żeby ocenił badanie USG i zdecydował, co robimy z takimi wynikami, czy możemy kończyć.
[MB] Na samym początku pacjenci mogą zapoznać się ze stroną naszego banku komórek rozrodczych, gdzie jest możliwość wyboru materiału dawców. Oczywiście by skorzystać na koniec z tego materiału, muszą być pewne czynniki, które pozwolą na to. Czyli lekarz musi zakwalifikować parę do tej procedury, natomiast strona banku, po wprowadzeniu własnego fenotypu oczywiście, czyli swojego i partnera pozwala na wybranie najbardziej zgodnych w naszym banku dawców komórek jajowych czy dawców nasienia, które są tak naprawdę zgodni z naszym algorytmem dla pacjentów najbardziej zgodne fenotypowo. Tym samym pacjenci będą mogli skorzystać z procedury później, oczywiście po kwalifikacji lekarskiej z tego materiału
Po kwalifikacji medycznej lekarz to zatwierdza, natomiast jeżeli chodzi o sam fenotyp i tę kwestię tego doboru – on będzie zgodny, ponieważ nasz algorytm pozwala na to, że wybierze dla pacjentów tak naprawdę najbardziej zgodne propozycje w danej chwili, więc będą mogli śmiało z tej propozycji skorzystać przy przystąpieniu do procedury.
[MB] Ja zawsze radzę pacjentom, żeby zwrócili uwagę na czynniki, które będą się przewijały przez cały okres ich leczenia, czyli przede wszystkim: lekarz, który będzie prowadzić leczenie czy on ma doświadczenie. Na lokalizację warto zwrócić uwagę, bo oczywiście rozumiem, że pacjenci chcą zdecydować się na wyjazd za granicę, natomiast w tej sytuacji te koszty związane przeprowadzeniem procedury znacznie wzrastają, bo to będzie kilka przejazdów i transfer. Dalej – skąd są komórki jajowe, bo wiele banków w Polsce i za granicą te komórki ściągają z innych banków, więc ten materiał jest trochę niewiadomego pochodzenia. Też trzeba sprawdzić, skąd jest ten materiał, jakie badania infekcyjne mieli wykonywane kandydaci na dawców komórek rozrodczych.
W kwestii badań genetycznych, czy są badania genetyczne, bo jeżeli chodzi o ustawodawcę, on mówi o badaniach infekcyjnych, natomiast jeżeli chodzi o kwestie badań genetycznych, one nie są wymienione. W INVICTA my te badania genetyczne wykonujemy, badanie kariotypu i badanie CFTR 33 mutacje. Natomiast nie jest to element wymagany, więc jakby warto też zwrócić na to uwagę dobierając sobie miejsce, gdzie będziemy chcieli prowadzić leczenie. Skąd jest materiał, jakie badania mieli dawcy wykonywane, czy ten materiał jest wiadomego pochodzenia czy pochodzi z innego banku. Czyli tak, jak w Klinikach INVICTA mamy własny bank komórek rozrodczych i nasienia. Ale mamy również gwarancję.
[MB] W INVICTA mamy gwarancję uzyskania zarodków. Jeżeli pacjenci przystępują do programu biorstwa komórek jajowych, uzyskują określoną ilość gamet od anonimowej dawczyni i klinika gwarantuje uzyskanie również zarodków w stadium blastocysty.
Często kliniki gwarantują zarodki, ale na 3. dobę, a tu już skuteczność takiego transferu jest o 20% niższa, niż z transferów zarodka w stadium blastocysty, więc dla pacjenta jest to strata finansowa przede wszystkim, ale również strata czasu, nie wspomnę o kwestiach psychicznych, związanych z niepowodzeniem.
[MB] Przede wszystkim należy umówić wizytę. Bez tego nie wystartujemy. Można również od razu przejrzeć stronę banku komórek jajowych, i już na stronie internetowej poczytać, podejrzeć, jak to wygląda, jak ten fenotyp wygląda, jak można dawczynie sobie dobrać. Po zgłoszeniu tak naprawdę możemy pierwszą wizytę odbyć nawet zdalnie wizytę, jeżeli odległość stanowi problem. Zawsze zalecamy żeby taką konsultację odbyć nawet zdalnie czy z właśnie z lekarzem, czy z koordynatorem programu możemy umówić spotkanie przez Internet, żeby móc się zobaczyć, wyjaśnić wątpliwości, odpowiedzieć na pytania. I wtedy możemy już działać!
A gdzie można znaleźć ten kontakt? Na stronie: bank.invicta.pl oraz invicta.pl.