Data aktualizacji: 24 stycznia 2025
Data utworzenia: 27 stycznia 2025
Przeczytasz w: 26 min
Na etapie starań o ciążę jesteśmy w stanie zrobić wszystko, aby doprowadzić do jej zaistnienia, a następnie urodzenia zdrowego dziecka. Bierzemy suplementy, diagnozujemy się, dbamy o higienę snu, korzystamy z terapii, chodzimy na jogę… A co z badaniami genetycznymi? Czy i jakie badania genetyczne warto wykonać? Zapraszamy do lektury wywiadu, którego Dorocie Białobrzeskiej-Łukaszuk, Prezes Zarządu Grupy INVICTA udzieliła dr n. med. Celina Cybulska, Z-ca Kierownika Laboratorium ds. biologii molekularnej w INVICTA.
[CC] Dla par, które planują potomstwo, istnieje szereg rozwiązań w postaci badań genetycznych. Są to badania rekomendowane zarówno dla osób, które starają się o naturalne poczęcie, jak i dla par, które będą korzystały z procedur wspomaganego rozrodu. Mowa m.in. o badaniach prekoncepcyjnych, czyli takich, które wykonuje się przed zajściem w ciążę. Choroby, które są włączane do paneli diagnostycznych, dobiera się na podstawie częstości występowania w danej populacji i znaczenia klinicznego. Są to bardzo często ciężkie choroby, które jeśli nie zostaną odpowiednio wcześnie wykryte i leczone, mogą prowadzić do poważnych zaburzeń zdrowotnych, niepełnosprawności, a nawet śmierci.
[CC] Ważne jest, żeby wykonać badania wspólnie, ponieważ tylko wtedy lekarz genetyk będzie mógł dokładnie ocenić ryzyko związane z pojawieniem się choroby u dziecka. W przypadku, jeśli u jednego z partnerów zostanie wykryte nosicielstwo, lekarz może zdecydować o pogłębieniu diagnostyki w kierunku rzadziej występujących wariantów, które mogą wpłynąć na rozwój choroby u dziecka.
Co ciekawe, w niektórych krajach badania prekoncepcyjne są obowiązkowe i podlegają regulacjom prawnym. Np. w Arabii Saudyjskiej są to badania genetyczne w kierunku talasemii (1), w Turcji w kierunku SMA (2) i talasemii. Informowanie par starających się o ciążę lub oczekujących narodzin dziecka o możliwości wykonania takich badań rekomendują czołowe towarzystwa genetyczne bez względu na to, czy wymaga się ich w danym kraju.
[CC] Wynika to z częstości występowania konkretnych chorób w danej populacji. Przykładowo częstość nosicielstwa dla mutacji w genie SMN1, która jest odpowiedzialna za wystąpienie choroby SMA, czyli rdzeniowego zaniku mięśni wynosi w Turcji aż 1 na 30 urodzeń. Celem badań nosicielstwa jest dążenie do wyeliminowania tej choroby z populacji.
[CC] Myślę, że warto opowiedzieć o tym na przykładzie badań, które można wykonać w Klinikach INVICTA opracowanych przez Laboratorium Genetyczne INVICTA. Jest to badanie CLARA, które na poziomie podstawowym, czyli CLARA universal obejmuje wykonanie badania w kierunku mukowiscydozy (3), rdzeniowego zaniku mięśni oraz zespołu łamliwego chromosomu X (4). To badanie jest rekomendowane dla par bez względu na ich pochodzenie. Rozszerzony panel CLARA, czyli CLARA optima to badanie dedykowane parom pochodzenia polskiego, w którym dodatkowo, poza wymienionymi wcześniej chorobami, włączyliśmy choroby, które często występują w populacji polskiej, czyli niedosłuch i ciężkie choroby metaboliczne, które są związane z zaburzeniami syntezy aminokwasów, białek i kwasów tłuszczowych. Efektem tego jest możliwość wystąpienia chorób, takich jak fenyloketonuria (5) czy LCHAD (6).
Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku zdiagnozowanie choroby jest niezwykle ważne, aby odpowiednio wcześnie włączyć leczenie i uniknąć poważnych konsekwencji. Jeśli para podchodzi do procedury in vitro i dowie się, że jest obciążona genetycznie, może wykonać diagnostykę preimplantacyjną, czyli badanie PGT, co zwiększy szanse na urodzenie zdrowego dziecka.
[CC] Oczywiście. Para może skorzystać z diagnostyki preimplantacyjnej, może także rozważyć diagnostykę prenatalną. Jeżeli dziecko nie będzie obciążone ryzykiem wystąpienia choroby, przyszli rodzice uzyskają spokój. W przypadku potwierdzenia choroby para będzie mogła lepiej przygotować się na narodziny, zaplanować opiekę i terapię. Wiedza jest tutaj bardzo cenna.
[CC] Rzeczywiście tak jest i prawdopodobnie za kilka lat każde dziecko już na etapie prenatalnym lub zaraz po urodzeniu będzie miało takie badania wykonywane. Można powiedzieć, że będzie to nasz drugi dowód osobisty, co niesie za sobą oczywiście wiele wątpliwości natury etycznej. Badania całogenomowe są jednak ogromnym wsparciem dla lekarzy, którzy prowadzą pacjentki w ciąży, u których pojawiają się jakieś niespecyficzne cechy u płodu niewskazujące na żaden konkretny zespół chorobowy. Jest to także bardzo ważne badanie w przypadku wystąpienia objawów krytycznych u noworodków. Sekwencjonowanie genomu pomaga znaleźć w różnych obszarach grup chorób podłoże genetyczne dla pojawiających się objawów. To znacznie skraca ścieżkę diagnostyczną, czyli tzw. odyseję diagnostyczną pacjentów z chorobami rzadkimi.
[CC] Obecnie nie jest to badanie rekomendowane dla par chcących zostać rodzicami. W przypadku takich osób zaleca się badania ukierunkowane na konkretne zaburzenia. Badanie genomu mogłoby dostarczyć wielu wątpliwości natury interpretacyjnej, zaburzając spokój, który jest niezbędny w procesie starania się o dziecko. Każdy z nas jest bowiem nosicielem wielu chorób genetycznych, o których nie mamy pojęcia, bo nie wykazują one żadnych objawów. Należy zachować równowagę między wiedzą, którą możemy zdobyć, a tym, co tak naprawdę pozwoli nam na podjęcie odpowiednich działań klinicznych. Projektując badanie CLARA, wybraliśmy takie choroby, których podłoże genetyczne jest znane. Dzięki temu połączyliśmy ugruntowaną wiedzę z możliwością pomocy pacjentom.
[CC] Na pewno warto wykonać badanie kariotypu. Zaleca się je w szczególności parom zmagającym się z niepłodnością, ale także osobom, u których w rodzinie występowały choroby dziedziczne związane z zaburzeniami kariotypu. Badanie polega na analizie chromosomów w komórkach limfocytów – oceniana jest ich liczba oraz struktura. Jest to bardzo skomplikowane badanie wymagające dużego doświadczenia i wiedzy. Warto mieć to na uwadze podczas wybierania miejsca, w którym będziemy chcieli taką analizę przeprowadzić.
[CC] W ofercie posiadamy także badania, które pozwalają poznać podłoże genetyczne niepłodności, czyli panele Niepłodność Żeńska i Niepłodność Męska. W obu panelach badamy mutacje w genie CFTR odpowiedzialnym za wystąpienie mukowiscydozy. U panów, którzy są nosicielami tej mutacji często mamy do czynienia z niedrożnością lub zanikiem nasieniowodów, co powoduje, że plemniki nie są obecne w ejakulacie. Wynik badania jest więc wskazaniem do zastosowania innej metody leczenia. U pań, które są nosicielkami mutacji w genie CFTR zazwyczaj występuje gęsty śluz szyjkowy, który może utrudniać plemnikom dotarcie do komórki jajowej. Wspomniane mutacje mogą też wpływać na zaburzenia cyklu miesięcznego u kobiet.
Dodatkowo, w obu panelach badamy haplotyp M2 w genie Aneksyny 5 (ANXA5). Jest to gen związany z zaburzeniami implantacji i problemami na etapie tworzenia się łożyska, ponieważ odpowiada za krzepliwość krwi. Wariant, który badamy, może powodować powstawanie mikrozakrzepów zwiększających ryzyko poronienia lub nieprawidłowego zagnieżdżenia się zarodka. Oprócz genu haplotypu M2 w genie Aneksyny 5, w panelu żeńskim badamy również inne geny, których mutacje mogą zwiększać ryzyko wystąpienia zakrzepicy. Są to mutacje w genach: proakceleryny (F5), protrombiny (F2) i serpiny (SERPINE1).
U panów dodatkowo w panelu niepłodnościowym analizowany jest rejon AZF, czyli geny znajdujące się na chromosomie Y, które są odpowiedzialne za spermatogenezę (7). Badanie jest szczególnie polecane panom, u których występuje azoospermia, czyli brak plemników w ejakulacie, albo gdy występuje ciężka oligospermia, czyli bardzo niski poziom plemników. Wynik tego badania dostarcza bardzo cennych informacji na temat rokowań i może być wskazaniem, przy wystąpieniu konkretnej zmiany, do zastosowania procedur, takich jak np. biopsja jądra w celu pozyskania plemników.
[CC] Dokładnie, w przypadku niektórych zmian rokowania nie są korzystne, ale wtedy para może rozważyć inne metody leczenia, jak np. in vitro z zastosowaniem nasienia dawcy. To znacznie skraca proces diagnostyczny i przybliża nas do uzyskania upragnionej ciąży. Ma to szczególne znaczenie dla kobiet, które doświadczyły poronień, doszło u nich do obumarcia płodu lub są po wielokrotnych procedurach in vitro.
[CC] Bardzo duży nacisk w ostatnich latach kładzie się na czynnik endometrialny, czyli zbadanie tego, co musi się zadziać w endometrium, aby zarodek prawidłowo się zagnieździł. Jest to niezwykle ważny aspekt w kontekście powodzenia ciąży, ponieważ pary mogą doczekać się komórek rozrodczych, z których powstanie zdrowy zarodek, ale nie będzie w stanie zaimplantować się w jamie macicy. Jeśli chodzi o diagnostykę w tym obszarze, w ofercie INVICTA mamy badanie REIA określające szeroko rozumianą receptywność endometrium.
[CC] Receptywność endometrium oznacza zdolność molekularną do przyjęcia zarodka przez organizm kobiety. W tym badaniu określamy potencjał immunologiczny endometrium, czyli sprawdzamy, czy jest ono w stanie równowagi immunologicznej, bo zarówno podwyższona, jak i obniżona aktywność immunologiczna może doprowadzić do problemów z implantacją zarodka. Tutaj oczywiście bardzo ważne jest też to, aby w przypadku stwierdzenia takich zaburzeń, zastosować odpowiednio dobrane algorytmy leczenia, które pozwolą uniknąć niepowodzeń.
Dodatkowo badanie REIA określa, czy doba pobrania materiału do badania odpowiada momentowi wystąpienia okna implantacyjnego, czyli kluczowego momentu w cyklu dojrzewania endometrium, który trwa do 48 godzin (niektóre źródła podają, że do 72 godzin). Jest to czas, w którym zarodek musi znaleźć się w jamie macicy. Należy jednak pamiętać o tym, że u niektórych pacjentek ten moment może być przesunięty. Lekarz, mając takie informacje, może spersonalizować termin transferu, podając zarodek w odpowiednim czasie, co znacząco zwiększa szanse na jego przyjęcie.
[CC] Tak, w badaniu tym sprawdzamy jeden z markerów, którego podwyższona ekspresja jest związana z wystąpieniem endometriozy. Jest to marker B-cell lymphoma 6 (BCL6). Lekarz, mając informację o podwyższonej ekspresji tego białka w endometrium, wie, że pacjentka znajduje się w grupie ryzyka.
[CC] Tak, jest to jedyne kompleksowe badanie dostępne w Polsce, dzięki któremu kobieta może sprawdzić stan swojego endometrium. Na świecie istnieją oczywiście różne odpowiedniki badania REIA, jednak analizują one zazwyczaj po jednym ze wspomnianych elementów. Jeśli chodzi o ocenę immunologiczną, to właściwie istnieje tylko jedno badanie na świecie, które obejmuje ten obszar.
Jeśli lekarz pobierze większą ilość materiału biologicznego, możemy wykorzystać go również do badania mikrobiomu endometrium, czyli flory bakteryjnej w jamie macicy. Tak naprawdę nie ma żadnych standardów ani norm w tym zakresie, ale bakterie z niektórych rodzajów mają bardzo korzystny wpływ na proces implantacji zarodka i rozwój ciąży. W tym badaniu oceniamy, czy proporcja korzystnych bakterii Lactobacillus nie jest zaburzona. Dodatkowo weryfikujemy, czy w endometrium nie znajdują się bakterie dysbiotyczne (8) lub patogenne, które odpowiadają za wystąpienie przewlekłego stanu zapalnego śluzówki endometrium, co znacząco obniża szansę na powodzenie ciąży. Lekarz, mając wyniki badań, może dobrać odpowiednią antybiotykoterapię lub zadecydować o suplementacji probiotykami bądź prebiotykami.
[CC] Zarówno do badania REIA, jak i badania mikrobiomu potrzebna jest tkanka endometrialna pobierana na drodze biopsji aspiracyjnej (9). Jest to co prawda zabieg inwazyjny, ale dzięki temu, że odbywa się w znieczuleniu, jest praktycznie bezbolesny. Biopsja wykonywana jest pod kontrolą USG przez doświadczonego lekarza, co jest szczególnie ważne w kontekście badania mikrobiomu, ponieważ znaczenie ma tutaj sposób pobrania próbki. Należy zminimalizować kontakt narzędzia, którym pobierany jest materiał biologiczny ze ściankami pochwy i szyjką macicy, tak, aby uniknąć zanieczyszczenia szczepami bakterii, które występują w okolicach dróg rodnych.
Na rynku są dostępne różne rozwiązania, jeśli chodzi o możliwości pobierania materiału biologicznego do biopsji. W przypadku badania receptywności REIA i mikrobiomu potrzebujemy próbki mieszczącej się w granicach 40-60 mg, czyli ok. 1,5 cm kawałeczka tkanki. Biologia molekularna pozwala na pobranie tak niewielkiej ilości, co wyróżnia ją na tle tradycyjnych metod np. histopatologii.
[CC] Badanie receptywności powinno się wykonać w 5 i 7 dniu cyklu, aby otrzymać kompleksową informację na temat ewentualnych przesunięć. Równowagę immunologiczną oceniamy natomiast tylko w 5 dobie, dlatego że już sama ingerencja narzędziem do pobierania biopsji może powodować stan zapalny i wynik z 7 doby może być fałszywy. Próbkę do badania mikrobiomu możemy pobrać przy okazji badania receptywności. To badanie możemy wykonać w dowolnym dniu cyklu. Ważne, aby zostało przeprowadzone w czasie okna implantacji, co pozwoli uzyskać precyzyjną informację, jak w danym momencie wygląda skład mikroflory endometrium.
[CC] Badanie molekularne jest dokładniejsze i mówi nam z dużym wyprzedzeniem, co dzieje się w komórkach. Badanie histopatologiczne jest w dużej mierze uzależnione od doświadczenia lekarza, który ogląda pobraną tkankę oraz manualnych aspektów badania, takich jak np. wybarwienie. Techniki molekularne są też bardziej obiektywne i pozwalają uchwycić subtelne zmiany, które mogą być niedostrzegalne dla oka histopatologa. Markery dobrane do tego badania są też dokładnie opisane w literaturze, więc kwestia merytoryczna też jest tutaj zaopiekowana.
[CC] Badanie REIA jest badaniem kompleksowym. Badanie ERA określa tylko okno implantacji, a jak już wiemy, jego przesunięcie odpowiada jedynie za część niepowodzeń w trakcie starań o ciążę. Nie daje nam też pełnej informacji na temat tego, co jest przyczyną niezagnieżdżenia się zarodka w jamie macicy. Dużo par, które korzysta z tego badania, mimo prawidłowego wyznaczenia okna implantacji i personalizacji transferu, doświadcza niepowodzeń. Aspekt immunologiczny endometrium jest bowiem bardzo ważny i nie można go pomijać. Decydując się na badanie REIA, które jest atrakcyjne cenowo, możemy uzyskać komplet informacji za jednym pobraniem materiału.
[CC] Są to badania z obszaru diagnostyki preimplantacyjnej, które dają prawie 100% pewność urodzenia zdrowego potomstwa. Zazwyczaj korzystają z nich pary będące nosicielami chorób jednogenowych, które mają już jedno chore dziecko i nie chcą przenieść mutacji na kolejne. Jeżeli u pacjentów wystąpi wariant patogenny, przygotowywana jest dla nich indywidualna diagnostyka preimplantacyjna PGT-M ukierunkowana na konkretną zmianę w genie. Badanie polega na pobraniu materiału z zarodka i zbadaniu go pod kątem obecności mutacji, której nosicielem jest jeden bądź oboje rodziców.
[CC] Tak naprawdę w przypadku wszystkich chorób genetycznych, zarówno autosomalnych recesywnych, jak i dominujących. Jeżeli nosicielstwo konkretnej mutacji zostanie wykryte u obojga partnerów, oznacza to, że mają oni 25% ryzyka urodzenia dziecka z chorobą autosomalną recesywną (10). W przypadku mutacji dominujących (11) wystarczy, aby jeden z partnerów posiadał w swoim genomie wariant patogenny. Ryzyko urodzenia chorego dziecka w takim przypadku wynosi 50%. Zdarza się, że mutacje genetyczne monogenowe pojawiają się też de novo, czyli w komórkach rozrodczych nie będąc dziedziczone od rodziców.
Zaleceniem do przeprowadzenia diagnostyki preimplantacyjnej nie musi być jednak wystąpienie mutacji jednogenowej. Parom, które mają wskazania np. wiekowe (pacjentki powyżej 35 roku życia), psychologiczne czy zdrowotne (nawracające poronienia) zaleca się wykonanie testu PGT-A, czyli badania przesiewowego wszystkich chromosomów w kierunku wystąpienia aberracji chromosomowych (nieprawidłowej liczby chromosomów). Chorobami, które dziedziczą się w ten sposób, są m.in. zespół Downa, zespół Pataua i zespół Edwardsa.
Pacjentom, którzy są nosicielami translokacji, czyli mają zaburzenia strukturalne w kariotypie zalecamy przeprowadzenie badania PGT-SR. Pozwoli ono zakwalifikować do transferu te zarodki, które dadzą pewność urodzenia zdrowego dziecka.
[CC] Tak, konsultację z lekarzem genetykiem zalecamy w przypadku wszystkich badań genetycznych. Opisy wyników badań staramy się tworzyć w taki sposób, aby były jak najbardziej zrozumiałe dla naszych pacjentów, ale zawsze warto omówić je dodatkowo ze specjalistą. Lekarz genetyk powinien taki wynik obejrzeć, przeanalizować ryzyko pojawienia się choroby, a następnie wskazać pacjentom dalszą ścieżkę diagnostyczną.
[CC] Dla większości badań genetycznych w kierunku wariantów dziedzicznych, czyli takich, które możemy przekazać potomstwu, wystarczającym materiałem diagnostycznym będzie krew pełna. Sposób jej pobrania nie różni się niczym od zwykłej wizyty w punkcie pobrań w celu wykonania badań morfologii krwi. Do pobrania nie trzeba się szczególnie przygotowywać, ponieważ na materiał genetyczny w komórkach krwi nie mają wpływu żadne czynniki zewnętrzne, takie jak dieta czy pora dnia. Dla osób, które boją się pobierania krwi lub wygodniej jest im oddać materiał w domu, do badań można wykorzystać ślinę. Wystarczy zamówić specjalny zestaw pobraniowy z dokładnie opisanymi wskazówkami, jak postępować krok po kroku, aby materiał nadawał się do analizy.
Zestaw można zamówić na topgenetics.pl. Po pobraniu materiału wystarczy uzupełnić skierowanie, zaznaczyć, jakie badania chcemy wykonać, zamówić kuriera i odesłać próbkę na wskazany adres. Wyniki będą dostępne online na medipoint.pl po ok.14 dniach (przy bardziej skomplikowanych badaniach trzeba będzie poczekać nieco dłużej). Jest to dodatkowe ułatwienie dla naszych pacjentów, dzięki któremu nie muszą praktycznie wychodzić z domu, aby móc wykonać badania genetyczne.
[CC] Jest to np. badanie CLARA, Panel Niepłodność Żeńska, Panel Niepłodność Męska i Panel Poronienia. Zlecenie lekarza do tych badań nie jest potrzebne, natomiast bezwzględnie wskazana jest konsultacja po badaniu. Pacjent nie powinien zostać sam z wynikiem, powinien udać się na konsultacje do genetyka, który nie tylko omówi wyniki, ale prześledzi także dokładnie historię rodziny.
[CC] Kwalifikację do tego badania przeprowadza lekarz ginekolog. Wynika to m.in. z bardziej skomplikowanej procedury pobrania materiału biologicznego do badania. Dotyczy to również badania mikrobiomu. W przypadku diagnostyki preimplantacyjnej dodatkowo wymaga się od pary bycia w procesie in vitro.
[CC] Oba te badania wykonuje się raz w życiu, ponieważ nasz genotyp się nie zmienia. Oznacza to, że warianty, które zostaną wykryte podczas badania, już na zawsze pozostaną z nami. Ważne jest, aby w przypadku badania CLARA pamiętać o tym, że zmieniając partnera, kolejna osoba, z którą się zwiążemy i będziemy chcieli mieć dziecko, również powinna takie badanie wykonać. Przykładowo, jeżeli kobieta posiada mutację, jej dotychczasowy partner jej nie miał, a przyszły będzie miał, ryzyko wystąpienia choroby u dziecka się zwiększa.
[CC] Zgadza się, badania genetyczne pomagają przy doborze odpowiednich procedur czy protokołów stymulacji. Badanie, o którym Pani mówi, nazywamy Genetyczną Predykcją Stymulacji (GPS™). Jest to badanie genetyczne, które pozwala lekarzowi lepiej dopasować dawki leków, ocenić ilość potencjalnych komórek możliwych do otrzymania w wyniku stymulacji oraz odpowiednio dobrać protokół stymulacji, żeby uniknąć działań niepożądanych jak np. hiperstymulacja jajników. Jest to innowacyjne rozwiązanie opracowane z wykorzystaniem narzędzi sztucznej inteligencji na podstawie wielu tysięcy naszych dotychczasowych wyników badań.
Dokładnie! Genetyka umożliwia rozwój medycyny poprzez dobór odpowiednich dawek leków, ich rodzaju czy terapii indywidualnych. Właśnie dzięki badaniom genetycznym obserwujemy tak wielki postęp w tym obszarze.